Jak zbudować wędzarnie

0
1330
Jak zbudować wędzarnie

Wiele osób należy do tak zwanych żarłoków i lubi sobie dobrze pojeść. Dla niektórych jedzenie jest jedną z niewielu radości w życiu, chcą więc po pracy upichcić sobie cokolwiek i dać radość podniebieniu. Do takich osób należę z pewnością sam i uwielbiam się objadać czymś smacznym i starannie przyrządzonym. Po wszystkim pojawia się oczywiście tak zwany moralniak, który musi wystąpić, ale myślę, że mało kto przejmuje się nim, gdy jest bardzo głodny i najdzie go wielka ochota na coś, czego dawno nie jadł a chodziło to za nim przez spory okres czasu.

Z reguły w okresie wszelakich świąt, lub zbliżającego się urlopu, lubimy sobie w domu uwędzić mięso

Kupujemy kilka kilogramów z zaufanej masarni i od pana, który zawsze dostarcza nam świeże mięso, a w późniejszym czasie, gdy zamarynujemy je już zgodnie z przepisem i poleży kilka dni w lodówce, zaczynamy je wędzić. Warto opisać chyba to, jak zbudować wędzarnie w okolicach domu i jak proste może to być.

Jak zbudować wędzarnie

Jak zbudować wędzarnieMy z tatą zrobiliśmy to kilka lat temu w trzy godziny i potrzebowaliśmy do tego tak naprawdę bardzo mało rzeczy. Oczywiście ktoś może się do nas przyczepić, że nie jest to w pełni profesjonalna wędzarnia, jaką posiadają choćby firmy produkujące mięso, ale jak na domowe standardy myślę, że spełnia w stu procentach swoje zadania.

Potrzebowaliśmy do tego starej, stalowej beczki, która jest bardzo wysoka, prawie tak jak my. Szczerze mówiąc nie wiem po czym ta beczka została, ale wygląda na taką, która z pewnością ma ponad 30 lat i nie pytałem nawet taty, skąd wzięła się na naszej posesji. Oprócz tego potrzebne było drewno, które było koniecznie, by podłożyć pod beczkę i ustabilizować ją tak, by nie ruszała się z dołu. Na górę szło już lepsze i grubsze drewno, które działało podobnie jak pokrywa. Miało jednak szczeliny, przez które mógł przechodzić dym wędzarniany i kiełbasa, lub boczek mógł mieć cały czas dopływ świeżego powietrza.

W środku beczki były stalowe rurki, które wcześniej wyparzyliśmy i mocno wysmażyliśmy w ogniu i żarze, tak by nie zostały tam żadne zarazki

Wędzarnia służy nam przy domu już kilka lat i jest tak naprawdę zbudowana totalnie po kosztach, a jedyne pieniądze jakie na nią wydaliśmy, to te na elementy drewniane, które też udało się kupić tanio po znajomości. Reasumując – nie jest to może najwyższych lotów wędzarnia, ale jak na domowe potrzeby spełnia wszystkie w niej pokładane zadania, a mięso wychodzi z niej po prostu pyszne.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here